Bilety – są! Noclegi – są! Bagaż – prawie spakowany! Myślami jesteście już na wymarzonym urlopie i odliczacie dni do odlotu. Robicie listę rzeczy „have to do” i „must see”. Sprawdzacie pogodę, zastanawiacie się, co będziecie jeść i jakie atrakcje odwiedzicie. Jednak co wtedy, gdy w podróży złapie Was choroba albo zdarzy się wypadek? Czy w gorączce przedurlopowych przygotowań pamiętaliście o ubezpieczeniu podróżniczym? Niestety większość z nas o nim zapomina. Tymczasem to właśnie ono gwarantuje nam święty spokój podczas odkrywania świata. Przedstawiamy Wam 10 powodów, dla których warto o nim pamiętać.
- Nigdy nie oszczędzajcie na ubezpieczeniu podróżnym – może się przydać w najmniej oczekiwanym momencie! Wyjazd bez ubezpieczenia tylko pozornie wydaje się być oszczędnością. O wiele więcej zaoszczędzicie kupując nawet standardową polisę. Bo kiedy nagle okaże się, że za wizytę w szpitalu trzeba będzie zapłacić kilka tysięcy złotych, już nie będzie tak różowo.
- Dobra polisa wcale nie musi być droga. Zapewnijcie sobie komfort psychiczny i faktyczną pomoc w razie nieoczekiwanych trudności lub kłopotów zdrowotnych w obcym kraju. Koszt takiej gwarancji jest stosunkowo niski i wynosi już od 3 EUR za każdy dzień pobytu zagranicą.
- Kupujcie tylko te pakiety, które mogą się Wam potencjalnie przydać. Dopasujcie zakres polisy do realnych potrzeb i do charakteru Waszego wyjazdu. Inne ubezpieczenie będzie potrzebne, jeśli wyjeżdżacie z rodziną, inne, jeśli jedziecie sami, a jeszcze inne, jeżeli podczas urlopu zamierzacie aktywnie wypoczywać, np. uprawiać sport. Weźcie pod uwagę takie czynniki jak: kierunek, w jaki się wybieracie (cywilizowane miasta czy dzika Amazonka lub mongolska pustynia), czas trwania wyjazdu, cel wyjazdu, dobra, które ze sobą zabieracie (sprzęt sportowy, fotograficzny, video), obecny stan zdrowia (choroby przewlekle) czy możliwość odwołania podróży. Polisa turystyczna powinna odpowiadać na Wasze potrzeby i możliwe trudności w podróży.
- Zazwyczaj na typowy wyjazd wypoczynkowy wystarcza wariant standardowy polisy zawierający: ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (tzw. NNW), kosztów leczenia za granicą, assistance (różnorodnych pomocowych czynności na rzecz poszkodowanego i jego bliskich), kosztów akcji ratowniczej i poszukiwawczej, OC (odpowiedzialności cywilnej). Jednak warto też pomyśleć o ubezpieczeniu sprzętu sportowego czy fotograficznego, bagażu czy kosztów rezygnacji i wcześniejszego powrotu z wyjazdu.
- Zapoznajcie się dokładnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia (OWU). Ubezpieczenie turystyczne to pakiet kompleksowej pomocy na zagranicznym wyjeździe, który nie ogranicza się tylko do kosztów leczenia i transportu medycznego. Nigdy nie wiadomo, co może się Wam przytrafić na wakacjach. Dlatego bardzo dobrze przeanalizujcie umowę – sprawdźcie, w jakich sytuacjach możecie ubiegać się o odszkodowanie oraz wysokość sum ubezpieczenia (tzn. kwot, do których w poszczególnych przypadkach odpowiada ubezpieczyciel.
- Do każdej umowy dołączony jest – zazwyczaj bardzo szeroki – katalog wyłączeń spod ochrony ubezpieczeniowej (tzn. sytuacji, w których zakład ubezpieczeń nie wypłaci nam odszkodowania). Bardzo uważnie przeanalizujcie treść tych wyłączeń, abyście uniknęli późniejszych rozczarowań.
- Sprawdźcie, czy ubezpieczyciel oferuje możliwość bezgotówkowego wsparcia na wyjeździe. To bardzo ważne w sytuacjach, kiedy nie będziecie mieli przy sobie wystarczającej ilości gotówki lub gdy zostanie skradziony portfel z pieniędzmi i kartami płatniczymi.
- Przed wyjazdem zapiszcie (na kartce oraz koniecznie w telefonie!) numer alarmowy do ubezpieczyciela i numer polisy. Bez tego niczego nie załatwicie!
- Natychmiast zgłaszajcie (telefonicznie oraz mailowo) wszelkie problemy do ubezpieczyciela. Najlepiej tego samego dnia. Zawsze dowiedzcie się, jakie dokumenty trzeba otrzymać np. od lekarza czy policji – inaczej możecie nie otrzymać pełnego zwrotu za koszty, jakie poniesiecie.
- Bardzo istotne jest zbieranie wszelkich dowodów potwierdzających zdarzenie i jego skutki – pamiętajcie, by zachować wszystkie oryginalne rachunki, dowody opłat za udzieloną pomoc oraz świadczenia, w przypadku poniesienia kosztów np. leczenia.
My do tej pory korzystaliśmy z podstawowego pakietu ubezpieczenia. Na szczęście (odpukać!), nigdy nie musieliśmy z niego korzystać. A Wy, pamiętacie o ubezpieczeniu? Polecacie jakieś?